Sunbathing.

Heja!
Dzisiaj przychodzę do was z wpisem, który zapewne przyda się na te słoneczne dni ;) Mianowicie chcę wam napisać kilka prawda i mitów o działaniu słońca na skórę, oraz o tym jak długo należy się opalać oraz jak wybierać kremy przyspieszające opalanie.  :)

FAKTY I MITY :
1. Słońce korzystnie wpływa na organizm - Prawda !
Poprawia odporność, reguluje ciśnienie krwi, przyspiesza przemianę materii oraz zwiększa produkcję witaminy D3. 

2. Nie opalisz się stosując krem z filtrem - Mit !
Nie istnieje preparat, który w 100% zatrzyma promienie UV.
3. Krem ochronny trzeba sumiennie nakładać - Prawda !
Jeśli kosmetyk z SPF 50 nałożysz w ilości o połowę mniejszej niż zalecana (na twarz zaleca się ilość kremu o pojemności płaskiej łyżeczki do herbaty, na ciało – dwóch łyżek), to otrzymasz o wiele niższą ochronę.
4. Wodoodporny krem z filtrem wystarczy nałożyć tylko raz - Mit !
Nawet jeśli używasz wodoodpornego kremu powinniście pamiętać, że słońce rozkłada filtry.
5. Siedząc pod parasolem nie musisz nakładać kremu ochronnego - Mit!
Wprawdzie daszek z grubej tkaniny chroni w 80 proc. przed promieniowaniem UV, jednak piasek i woda odbijają światło słoneczne i dociera ono do ciebie od dołu.

6. Nie możesz zabrać na wakacje kremu ochronnego z poprzedniego roku - Prawda!
Nawet jeśli krem nie jest przeterminowany, należy go wyrzucić, ponieważ słońce rozkłada substancje filtrujące, przez co krem traci swoje właściwości.

JAK DŁUGO NALEŻY SIĘ OPALAĆ :

Ze względu na to, że są 4 różne typy skóry, każda z nich potrzebuje indywidualnego sposobu.

Typ skóry I
Jeśli masz bardzo jasną cerę, dużo piegów, rude włosy i jasne brodawki sutkowe, to powinnaś uważać. Oparzenie słoneczne będzie bardzo bolesne. Nie możesz przebywać na słońcu bez ochrony dłużej niż 5-10 minut.

Typ skóry II
Wszystkie blondynki i szatynki z jasną karnacją i jasnymi brodawkami sutkowymi, u których piegi są nieliczne, również muszą się liczyć z możliwością poparzenia słonecznego. Mogą się opalać bez filtra 10-20 minut.

Typ skóry III
U pań, które mają włosy w kolorze ciemnego blond lub brązowe, jasną lub jasnobrązową skórę, ciemne brodawki sutkowe i nie mają piegów, poparzenie słoneczne zdarza się rzadziej. Nie powinny one jednak przebywać na słońcu bez ochrony dłużej niż 20-30 minut.

Typ skóry IV
Jeśli natomiast masz brązową lub oliwkową skórę, ciemnobrązowe włosy i ciemne brodawki sutkowe, to prawdopodobnie nigdy nie doświadczyłaś poparzenia słonecznego. Mimo wszystko nie powinnaś jednak ryzykować. Opalając się dłużej niż 40 minut, koniecznie użyj kremu z filtrem.

Jak długo możesz się opalać?  Skoro już wiesz jaki typ skóry posiadasz, pomnóż swój wskaźnik przez wysokość filtra, jakiego używasz. Wynik powie ci, jak długo może trwać kąpiel słoneczna.

JAK UTRWALIĆ OPALENIZNĘ :

1. Użyj samoopalacza. Jeśli przywiozłaś piękną opaleniznę z Egiptu, dzięki niemu uda Ci się utrzymać ją dłużej.

2. Nawilżaj! Złuszczający się naskórek przyspiesza „schodzenie” opalenizny. Dlatego nawilżaj skórę tak często, jak to możliwe.

3. Jedz marchewkę. Zawiera beta-karoten, który nadaje ładny kolor skórze. Możesz też łykać tabletki, które go zawierają.

4. Unikaj kąpieli. Wybierz prysznic. Gorąca woda wysusza skórę i przyspiesza rozstanie z opalenizną.

5. Zastosuj mleczko do ciała z takimi składnikami jak masełko kakaowe i oliwa z oliwek. Odpowiednie nawilżenie jest kluczem do długotrwałej opalenizny.

6. Wybierz się na solarium. Utrwali Twoją opaleniznę i sprawi, że jeszcze długo będziesz mogła cieszyć się brązową skórą.

PREPARATY :

Cena : 41,99

Cena : 12,99

Cena : 17,79

Cena : 17,99

A JEŚLI KTOŚ NIE UWAŻAŁ NA SŁOŃCU :

Preparaty chłodzące :)

Cena : 12,69

Cena : 39,99

POZDRAWIAM, Weronika <3

AVON.

Heeeeeej :)

Już na początku postu mówię, że nie jest to żadna reklama dla firmy AVON, nie jestem też konsultantką. 

Przepraszam również za to, że nie zaglądałam tu już od miesiąca, jednak nie miałam głowy do wpisów. Koniec roku goni a ja kończę szkołę i muszę jakoś ogarnąć oceny żeby świadectwo wyglądało jako tako :D

Mam dziś dla was recenzję kilku produktów wyżej wymienionej firmy, notatka miała pojawić się dopiero jutro, ale zebrałam się i robię ją już dziś.

1. Zakupione ostatnio dwa olejki

 

 a) Dwufazowy olejek "satynowa miękkość" . Pomimo tego, że użyłam go dopiero kilka razy, uważam, że spełnia swoje zadanie. Po jego użyciu skóra jest jedwabista, miękka.. Jego normalna cena to 19,00 ; ja natomiast nabyłam go za 6,99 zł. :)
Ocena : 8/10

b)Olejek z połyskującymi drobinkami. Tu powiem jedynie, że po nim skóra jest bardzo dobrze nawilżona i miękka. Efekt połyskujących drobinek widać na zdjęciu niżej. Kupiony za 6,99 podczas gdy normalna cena wynosi 21,00 zł.
Ocena : 8/10

2. Perfumy 'CITY RUSH'. Dokładnie nie pamiętam czym pachną, jednak wiem, że jest tam śliwka. Dodam także, że jest to już mój drugi flakonik :D Niestety taniością one nie grzeszą, jedna buteleczka kosztuje 90 zł.
Ocena : 10/10

3. Pelling do ciała Garden of Eden ! <3 Zdecydowanie zapach jest powalający. Kupiłam go nie tyle za skuteczność co za zapach.
Ocena : 7/10

 4. Substancja do demakijażu oczu z odżywką. Nie zbyt mi się podobała, ponieważ trzeba było bardzo trzeć oczy aby cały tusz zszedł, a i tak zajmowało to dużo czasu. Dobrze nawilża oczy więc dlatego
Ocena : 5/10

5. Mgiełki <3 Cuda, cuda, cuda <3
Róża i czekolada mają bardzo pociągający zapach, wąchając go miałam skojarzenie reklamy oryginalnych perfum, którą kiedyś widziałam w TV.
Natomiast śliwka i wanilia mają zapach delikatny, dziewczęcy. Obie mgiełki polecam.
Ocena : 10/10

6. Antyperspirant 'niewidzialna ochrona'.
Dość długo się wchłania i ma lekko przeciekającą kulkę. Płyn bardzo cieknie tworząc na opakowaniu lepką substancję niemiłą w dotyku.
"UWAGA : Nie stosować na uszkodzoną skórę"
Dla mnie ta uwaga, to totalna bzdura, ponieważ ja bardziej używam go na złagodzenie podrażnionej skóry po goleniu, niż jako antyperspirantu. :)
Ocena : 7/10

7.ZERO CELLULITU 5D
Stworzony, by spalać tłuszcz 10 razy szybciej i pomóc zwalczyć najbardziej uporczywy cellulit.
Jego normalna cena to 41,00 teraz można go kupić za 19,99 .
Czy zwalcza cellulit - tego wam nie powiem bo stosowałam go bardziej jako nawilżacza, a w tej roli spisuje się świetnie. Na pewno nie zapłaciłabym za niego 41 złotych, ale 20 to już kusząca cena.
Myślę, że jest to wspomagacz dla osób próbujących zrzucić zbędne kilogramy (jak ja :D), ale na pewno sam nic nie zrobi. Bez ćwiczeń i odpowiedniej diety nic nie poskutkuje !
Ocena : 8/10

8. Zmiękczający krem do stóp.
Ogólnie nie lubię widoku żadnych stóp, ale jeśli już one są, to trzeba o nie dbać, prawda?
Także według mnie, ten krem bardzo dobrze spisuje się jako zmiękczacz. Wiem, że niektórzy mają problem z rogowaceniem się skóry na piętach i tu rada dla tych osób- spróbujcie tego kremu :)
Ocena : 9/10

9. Żel pod prysznic.
Kupiłam go w zestawie z mgiełką, ją zużyłam natychmiast, a żel stoi i stoi. Dla mnie nie pozostawia na ciele żadnego zapachu. Zapewne większość z was również najpierw myje ciało zwykłym mydłem, a następnie żelem pod prysznic. Ja osobiście uważam, że o wiele lepszy jest Żel z Rossmana ' ISANA ' o zapachu kokosa. Pozostawia bardzo ładny zapach, a ja tego oczekuję od żelów.
Ocena : 4/10

10. Biała kredka COLORTREND.
Hmm, co ja mogę powiedzieć o kredce. Dobrze rysuje, jest biała... chyba o to chodzi w kredce. Cena również nie jest wygórowana, zapłaciłam chyba około 5 złotych.
Ocena: 10/10

A teraz ja i moje truskawki pozdrawiamy :D
To takie cudowne uczucie kiedy ludzie muszą bulić kasę za truskawki, a ja wychodzę na podwórko i zrywam takie, które mają smak lepszy o 100%

Pozdrawiam, Weronika <3

W poszukiwaniu pasji :)

 No hej, hej, hej ^^

   Dzisiaj wpis inny niż zazwyczaj i wydaje mi się, że takie wpisy będą pojawiały się częściej. 
Ostatnio siedziałam na kanapie i myślałam o tym, jakie to ja mam monotonne życie. Od poniedziałku do piątku wstaję, idę do szkoły, wracam ze szkoły, śpię, wstaję, idę czasem odrobić lekcje, myję się, kładę, śpię, wstaję, idę do szkoły... w weekendy wstaję, idę na wieś, przychodzę w nocy, kładę się spać, wstaję... 
I zapewne teraz chociaż mała część z was uśmiecha się do monitora, bo przeczytała opis swojego dnia :)
Także w związku z moim monotonnym życiem, postanowiłam sobie, że wprowadzę kilka zmian.
Po pierwsze : znajdę sobie hobby 
Pierwszym strzałem było wędkarstwo :D Porżnęłam trochę głupa przy sąsiadach żeby zrobić to zdjęcie, ale jest. Wyobraźcie sobie miny moich sąsiadów kiedy zarzucałam wędkę do oczka gdzie nie ma ryb- bezcenne :)

Drugą myślą było ogrodnictwo. Moja mama uwielbia wszelkiego rodzaju krzaczki, kwiatki, sratki... więc pomyślałam, że może ja też to polubię, jednak zdecydowanie sadzenie kwiatków nie jest dla mnie. Owszem, lubię czasem pogrzebać z mamą w ziemi, jednak nie chciałoby mi się robić tego dzień w dzień i wydawać masy pieniędzy na odżywki, nawozy oraz nowe gatunki roślin, więc zrezygnowałam z tej myśli.

Trzecim pomysłem był sport... ale niestety do sportu mam 2 lewe nogi i ręce. Próbowałam chyba każdego sportu, najlepiej wychodzi mi piłka ręczna, ale tej niestety nie lubię :) Więc ostatecznie zdecydowałam, że będę jedynie rekreacyjnie jeździła na rowerze.

Potem przez głowę przewinęło mi się kilka myśli, jednak chyba żadnej z nich nie mogłabym zrealizować... moje pomysły są zazwyczaj dosyć głupie więc... :D Myślałam o wspinaczce górskiej, ale niestety do gór mam 800 km, zastanawiałam się nad parkourem, ale gdybym wskoczyła na dom jakiegoś mieszkańca mojej miejscowości to wylądowałabym chyba na komisariacie... Najbardziej trafnym pomysłem było chyba gotowanie. Uwielbiam piec ciasta, robić różne rodzaje jedzenia, od sałatek po kotlety i tak dalej. Lubię też wymyślać własne potrawy, z niczego zrobię coś. Nie było niestety czasu na zrobienie żadnego zdjęcia, więc daję wam humorystyczne kanapki :)

Żadne z wyżej wymienionych hobby nie odpowiedziało mi do tego stopnia żebym mogła powiedzieć "tak, to jest moja pasja". Więc usiadłam, wyciągnęłam kartkę i wypisałam rzeczy, które lubię. 
Wypisane rzeczy połączyłam w całości z których wynikło, że moim hobby są:
1. Rysowanie <3 
Tak wiem, ze jakość 2 zdjęcia nie jest powalająca, ale cóż... złe światło, zdjęcie robione o 23 :)

 2. Fotografia <3

3. Prowadzenie bloga <3
Jesteście aktualnie na nim :)

Po drugie : Zrobię coś dla siebie. Zacznę ćwiczyć, mam już nawet ćwiczenia. Ewa Chodakowska - Killer i Turbo Spalanie. + dodatkowo zamierzam wrócić do ćwiczeń na siłowni lub znów robić TABATĘ, po której leżę i kwiczę 10 minut. 
Po trzecie : Będę pracowała nad moim charakterem, który jest bardzo ciężki do ogarnięcia.
Po czwarte : WIęcej poświęcę się w ciągu tygodnia nauce... teraz jest ostatnia chwila żeby wyjść na prostą więc trzeba to wykorzystać :) 

POZDRAWIAM,
Weronika ! ;)

Skirt Love

Cześć kochani <3
   Jak wam mija majówka? Pogoda niezbyt dopisuje, aczkolwiek w czwartek miałam grilla. Co prawda grill palił się na dworze, a my siedzieliśmy w domu, ale i tak było bardzo miło :)
   Dzisiaj przyszłam do was ze zdjęciami oraz outfitem. Jestem ciekawa co powiecie na takie połączenie. Osobiście czułam dużą swobodę w t-shircie, trampkach i spódniczce. Jednak jasne jest to, że nie wszystkim odpowiada takie połączenie. Łapcie na razie moje zdjęcia, a za chwilę zobaczycie kompozycję ciuchową ;)

POWRÓT 3 KM DO DOMU 

 OBŻERKA :D

EFEKT MOJEJ CODZIENNEJ NUDY

UWIELBIAM ROBIĆ ZDJĘCIA <3

A TU DZISIEJSZA SESJA

OUTFIT :

bluzka - butik

spódniczka - mohito 

buty - converse

bransoletka - http://www.nefryt-sklep.pl/

Buziaki misiaki ;*